Czasem nie mamy czasu na wymyślną fryzurę, a wtedy pierwsze, co przychodzi do głowy, to oczywiście najzwyklejszy warkocz. Chociaż mnie osobiście nigdy się on nie nudzi, to wystarczy mała sztuczka, aby go nieco "urozmaicić". Wystarczy, że włosy podzielicie na dwa grube pasma i jedno cienkie pasemko:
Trochę inny efekt otrzymamy, gdy podzielimy włosy na jedno grube pasmo i dwa cienkie:
Aby warkocz wyglądał jeszcze ładniej, cienkie pasemka można zapleść wcześniej w warkoczyki:
(na 1. zdjęciu warkocz z dwóch grubych pasm i warkoczyka, na 2. z jednego pasma i dwóch warkoczyków)
Miłego plecenia! :)
Przedostatnie zdjęcie jest super!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog ;) Nominowałam Cię do Liebster Blog Award, zajrzyj na mojego bloga ;) http://entangled-polish-girls.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńJak będę miała dłuższe włosy, to pewnie będę kombinować :)
Świetne - proste i efektowne te warkocze ;) Ja mam zbyt krótkie pocieniowane pasma, więc warkocze jeszcze nie wyglądają u mnie zbyt efektownie, ale już niedługo... ;)
OdpowiedzUsuńProste a bardzo efektowne, i nigdzie wcześniej nie widziałam takich warkoczy =) wykombinowałam, że pocieniowaną wierzchnią warstwę mogę zapleść w drobny warkoczyk a niewycieniowany spód podzielić na te dwa grubsze pasma, i już nie będę miała powodu do użalania się ze cieniowane pasma mi wystają z warkocza. Wypróbuję jeszcze dzisiaj.
OdpowiedzUsuńTak przy okazji - bardzo ładne kolczyki masz na ostatnim zdjęciu.
UsuńMyślałam dzisiaj nad tym ostatnim sposobem :D. Ten drugi w sumie tez wygląda ciekawie i może go wypróbuje :D.
OdpowiedzUsuńmacie czadowe pomysły dziewczyny! i talent :) chylę czoła :))
OdpowiedzUsuńP.s wyłączcie sobie weryfikację obrazkową przy komentarzach ;)
Ustawienia-Posty i komentarze->Weryfikacja obrazkowa ;)
Zostałaś otagowana u mnie, zapraszam do udziału:)
OdpowiedzUsuńmała zmiana, a fajny efekt :) szczególnie podoba mi się wersja z jednym grubym pasmem i dwoma cienkimi :)
OdpowiedzUsuńSuper warkocz! :) obie wersje bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń